Aktualności

Kückenmühler (Kurzy Młyn) — od pomocy dzieciom do przestrzeni dla sztuki i biznesu

Kückenmühler (Kurzy Młyn) — od pomocy dzieciom do przestrzeni dla sztuki i biznesu

W samym sercu Szczecina, na ulicy Broniewskiego, stoi kościół św. Kazimierza, w cieniu którego można zauważyć głaz dziękczynny – hołd dla Bernharda, wyjątkowego mężczyzny, który między 1877 a 1909 rokiem na tym terenie wykuwał cudo – Kückenmühler, miejscem opieki dla sierot i dzieci upośledzonych. Historia tego miejsca oddycha jeszcze w każdym zakątku, jest namacalna dla każdego, kto przechadza się ulicami Broniewskiego lub Doktora Judyma.

W gęstwinie budynków Kückenmühler, obecnie wplecionych między ulice Wszystkich Świętych, Chopina, Arkońską i Wiosny Ludów, wznosiło się niegdyś około 75 domów dla chorych, lekarzy i sióstr ewangelickich, które z miłością i oddaniem pełniły rolę pielęgniarek i wychowawczyń. Tutaj też znajdował się cmentarz i kaplica. Zakłady były jak miasto w mieście – z własną rzeźnią, piekarnią, pralnią, kuchnią. Swoim samowystarczalnym charakterem zakłady zapewniały opiekę dla 1400 osób w szczytowym okresie swojej działalności. Do autarkii doprowadzało prowadzenie własnych szkółek leśnych, gospodarstwa rolnego, ogrodnictwa oraz hodowli świń, bydła i drobiu. Produkty z własnych gospodarstw były wykorzystywane dla dobra Kückenmühler i sprzedawane na zewnątrz. Kückenmühler istniały przez 77 lat, pozostawiając niezatarty ślad w historii Szczecina.

Na czele całego przedsięwzięcia stał Gustaw Jahn (1818-1888), fundator i inicjator budowy ośrodka dla dzieci upośledzonych Kückenmühler Anstalten. Był to człowiek wielowymiarowy, o wielu talentach i pasjach. Pochodzący z Sandersleben, pełnił funkcje burmistrza tego miasta, a później Dessau. Wyróżniał się nie tylko jako urzędnik, ale także jako poeta, pedagog, wychowawca, a także wytrwały działacz ruchu ewangelickiego Innere Mission. W 1858 roku stanął na czele Zakładów Wychowawczych Züllchower Anstalten w Szczecinie, obecnie Żelechowo, doprowadzając je do rozkwitu, budując kościół Lutra i wprowadzając wiele innowacyjnych form edukacji dla dzieci.

Historia Kückenmühler to zawiła opowieść, pełna ważnych postaci, dramatycznych wydarzeń i niesamowitych zwrotów akcji. Przez te tereny przetoczyły się dwie wojny światowe, które nie oszczędziły również tej instytucji. Zniszczone budynki, straty w ludziach, przemiany polityczne – wszystko to wpłynęło na ostateczny los Kückenmühler. Jednak nawet w najcięższych chwilach, widać było determinację, by miejsce to nadal pełniło swoją funkcję, nadal pomagało tym, którzy najbardziej tego potrzebowali.

Po śmierci Gustawa Jahna w 1888 roku, zarządzanie placówką przejęli jego synowie, którzy pomimo trudności kontynuowali dzieło ojca. Choć obaj nie mieli tak silnego oddziaływania jak ich ojciec, to jednak zdołali utrzymać działalność instytucji na najwyższym poziomie.

Początek XX wieku przyniósł wiele wyzwań dla Kückenmühler. Rozpoczęcie I wojny światowej sprawiło, że instytucja musiała dostosować się do nowych realiów. Wielu pracowników zostało powołanych do wojska, a same zakłady musiały sprostać nawałnicy problemów związanych z wojną. Mimo to, w Kückenmühler nie zrezygnowano z pomocy dzieciom, które nadal były tam kształcone i pielęgnowane.

W okresie międzywojennym zakłady dążyły do powrotu do normalności, jednak szybko nadszedł czas kolejnej próby – II wojny światowej. Po jej zakończeniu w 1945 roku, teren Kückenmühler znalazł się w granicach Polski. Zakłady, pomimo zniszczeń wojennych, nadal funkcjonowały, choć już pod innym zarządem i w zupełnie innych warunkach.

Historia Kückenmühler jest prawdziwym testamentem wytrwałości i poświęcenia wobec pomocy najbardziej potrzebującym. Współczesne szczecińskie ulice nadal noszą w sobie echa tej przeszłości – budynki, które przetrwały wojny, upamiętniają ten niezwykły okres w historii miasta. Choć same zakłady już nie istnieją, to jednak ich duch i misja nadal żyją w pamięci mieszkańców i w sercach tych, którzy cenią sobie ten ważny fragment historii Szczecina.

Ulubione ()
Realizacja
System CRM dla deweloperów OneButton